Wakacje to już wspomnienie, dzieci i młodzież wróciły do szkoły. Nastała złota polska jesień… Kolorowa, ciepła, ze snującym się babim latem. Za nami żniwa i Dożynki, święto plonów. Nie by- ły one dobre, bo w zbiorach przeszkodziła kapry- śna pogoda. Ale, jak powiada przysłowie, „rok nie chlebowy, to grzybowy”. We wrześniowym numerze piszemy o grzybobraniu, uczulając, że jak nie znasz grzyba, zostaw go w lesie. Jesień to też czas na ostatnie kwiaty, w tym melancholijne jesienne róże. Warto więc przeczytać, jak tę królową kwiatów pielęgnować. Dla miłośników polskiej literatury gratką był udział w „Narodowym Czytaniu”. Po raz kolejny i nasza gmina nie zawiodła i wspólnie przypomniano najpiękniejsze fragmenty Quo vadis Henryka Sienkiewicza. W numerze zamieszczamy apel krajowego lekarza weterynarii w sprawie zwalczania i zapobiegania niezwykle groźniej chorobie świń i dzików, czyli afrykańskiego pomoru świń. Nie jest on groźny dla człowieka, ale zabójczy dla gospodarki i handlu. W wolnym czasie namawiamy do spacerów w jesiennym słońcu, wypadów do lasu na grzyby, odpoczynku w rodzinnym gronie, zanim nastanie jesienna plucha.

Małgorzata Bielawska

wiesci_111_112

Autor: Kacper Bakuła

Historyk (Uniwersytet Warszawski), z wykształcenia nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie.

Dodaj komentarz