Szanowny Czytelniku!
Niebawem minie 8 lat od czasu, gdy ukazał się pierwszy „Krasnosielcki Zeszyt Historyczny”. Wspólna nasza wyprawa w badanie i utrwalanie historii lokalnej była niczym rejs Kolumba, który – choć wiedział, że jest nadzieja odkryć nowe, ciekawe lądy – to jednak nie był tego pewien absolutnie. Świadomość potrzeby publikowania materiałów o naszej małej Ojczyźnie przez ludzi „tutejszych” towarzyszyła nam od samego początku tej misji, lecz nie sądziłem, że aż tyle uda nam się utrwalić i zainspirować innych do poszukiwań. Zeszyty są wspólnym dziełem nie pojedynczych osób, lecz całego środowiska lokalnego, choć jednostki nadają mu kierunek i dają paliwo działania. Jednostką taką – którą chciałbym tu wymienić z imienia, jest Maria Weronika Kmoch – wystarczy spojrzeć, ile jej pasji i pracy widać w tym wydaniu Zeszytów, a jasnym będzie, dlaczego jest taka wyjątkowa – dziękuję, Marysiu. Najważniejszy jednak nieustannie jesteś Ty, Czytelniku, bo tylko teksty, które są czytane, mają rację bytu, tylko te mogą czegoś nauczyć i do czegoś przekonać. Historia uczy poprzez przykład i dlatego jest taka cenna. W czasach dzisiejszych nauczycieli mądrości życiowych mamy w bród, ale my potrzebujemy przewodników, którzy własnym przykładem życia pokażą nam „dobrą” drogę. I takich szukajmy nie w przeszłości, ale znając przeszłość – w teraźniejszości. Niniejsze wydanie „Krasnosielckiego Zeszytu Historycznego” ukazało się drukiem dzięki wsparciu finansowemu samorządu gminy Krasnosielc – szczególnie dziękuję za zrozumienie panu Wójtowi Pawłowi Ruszczyńskiemu – oraz tradycyjnemu już wsparciu finansowemu Starostwa Makowskiego – i tu podziękowanie dla Zarządu Powiatu składam na ręce pana Starosty Zbigniewa Deptuły. Życzący niezwykłej podróży w czasie w imieniu wszystkich autorów
Sławomir Rutkowski
Redaktor Wydania